Jak dla mnie Album jest średni, poprzednie były naprawdę super. Nie moge powiedzieć, że jest całkiem do dupy, ale też nie zachwyca. AKurat ja Linkina wielbiłem za te "wyjce"  i piosenki typu "What I/ve done" są dla mnie poprostu pedalskie. Album zawiera 12 piosenek ale tak naprawdę możliwych jest moze 3 czy 4. Piszecie że LP pokazał się z innej strony...jak dla mnie to juz typowa komercha, tak jak album razem z Jay-Z, typowy komercyjny mutant. Rozpadnięcie się zespołu (chwilowe) nie wszsytkim wyszło na dobre. Jak dla mnie Chester podpadł bo jego solowy album to były typowe przyspiewki dla złamanych serc nastolatek , za to zupełnie co innego zaprezentował Mike, tworząc Fort Minor pokazał jak dla mnie troche innego siebie. Fakt faktem kazdego MC ciagnie do freestyle'owania samemu w rytm Hiphopowego bita a nie towarzyszenia rockowemu soliscie ale to włąsnie o to chodzi w LP, to prawdziwy Numetal hehe


Pozdrawiam

Jeszcze pozostaje kwestia jak sie zaczynało. LP od początku miało wygórowane ceny, bo ich produkt był naprawdę świetny od początku, i nie zmieniali stylu, dopiero potem zaczęło coś im odwalać z tymi połączeniami. Ale cóż każdy zespół ma tak zwane wdepnięcia w gówno. Lp chyba włąsnie teraz to zrobiło

no to nie moja muzyka..;p